Mija druga kadencja prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka. Z włodarzem Częstochowy, który powalczy o reelekcję w nadchodzących wyborach samorządowych, rozmawiamy o tym, w jakim stopniu przez minionych osiem lat udało się wykorzystać środki z Unii Europejskiej do realizacji inwestycji w mieście.

Red: W czasie pańskiej drugiej kadencji Częstochowa zrealizowała i realizuje nadal wiele inwestycji, współfinansowanych z środków unijnych. Wygląda na to, że miastu skutecznie udaje się je pozyskiwać. W czym tkwi sekret?
Krzysztof Matyjaszczyk: Wiedzieliśmy, co i jak chcemy zrobić, dlatego nie zwlekaliśmy i startowaliśmy w pierwszych konkursach. Byliśmy dobrze przygotowani, co sprawiło, że nasze projekty znajdowały się zawsze wysoko na listach rankingowych. W efekcie obecną kadencję zamkniemy kwotą  776 mln zł dofinansowania unijnego, którą zdobyliśmy na różnego rodzaju inwestycje. Środki unijne zostały przeznaczone zarówno na projekty twarde, czyli inwestycyjne i infrastrukturalne, jak i miękkie, a więc m.in. związane z poprawą dostępu do rynku pracy, rozwojem szkolnictwa zawodowego, możliwością podnoszenia kwalifikacji zawodowych czy też różnymi formami konkretnej pomocy dla rodzin, młodych rodziców czy uczniów.

Red: Największe kwoty to jednak środki pozyskane na projekty drogowe i transport miejski.
KM: Zgadza się. Na projekty drogowe otrzymaliśmy dofinansowanie w wysokości aż 326 mln zł, a na transport miejski - 183 mln zł. Dzięki temu z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że Częstochowa staje tu w jednym rzędzie z największymi aglomeracjami, takimi jak Kraków czy Wrocław. Składają się na to duże projekty drogowe z udziałem środków UE, jak węzeł DK-1 z ul. Warszawską, przebudowa DW 908 wraz z przedłużeniem alei Bohaterów Monte Cassino do ul. Dźbowskiej, czy inwestycje związane z DK-46 i DK-1, które są w fazie projektowania lub przygotowania. Do tego dochodzi ponad 100 mln zł na rozbudowę i modernizację linii tramwajowej, pieniądze na centra przesiadkowe i tabor MPK.

Red: W latach 2014-2018 sporą część środków UE udało się miastu pozyskać również na ochronę środowiska.
KM: To kwota 40 mln zł z przeznaczeniem m.in. na termomodernizację budynków użyteczności publicznej. Bardzo duże nakłady pochłonęła również inżynieria środowiska, czyli projekty modernizacyjne Oczyszczalni Ścieków "Warta" i Częstochowskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. Pozyskaliśmy też dofinansowanie do infrastruktury służącej do produkcji energii ze źródeł odnawialnych.

Red: A co ze szkolnictwem? Czy również w tym zakresie możemy pochwalić się skutecznością w zdobywaniu środków unijnych?
KM: Na samo szkolnictwo zawodowe pozyskaliśmy 15 mln zł. Z kolei kwotą prawie 10 mln zł dofinansowane zostały zadania związane ze wsparciem uczniów i przedszkolaków, a także refundacją kosztów zatrudnienia niań. To ostatnie rozwiązanie pomogło wielu młodym mamom w powrocie na rynek pracy. We wrześniu będziemy podpisywać umowę na kolejne środki dla tego typu projektów.

Red: Sukcesy są niewątpliwe, ale sporo jeszcze pozostało do zrobienia. W planach są przecież inwestycje, o dofinansowanie których miasto nadal się stara, np. Stary Rynek.
KM: I tutaj mamy dobrą informację. Otrzymaliśmy pismo z Urzędu Marszałkowskiego, że dostaliśmy dotację na rewitalizację Starego Rynku, więc wkrótce przystąpimy do realizacji tego zadania. Stary Rynek już wkrótce będzie powodem do dumy dla miasta i jego mieszkańców.

Red: Dziękujemy za rozmowę.

Źródło: wczestochowie

Sprawdź aktualny stan powietrza w Częstochowie

Interaktywna mapa smogowa

Wyświetl mapę